Co sprzedajecie?
Od roku zastanawiam się, czy prowadzenie bloga jest dowodem kompetencji w swojej dziedzinie, czy wynikiem nadmiaru czasu i próbą przykucia uwagi klienta. Jedna perspektywa, dość kontrowersyjna oznacza, że prowadzę bloga, ponieważ nie wierzę w wartość moich przemyśleń i nie znajduję odbiorców, którzy byliby w stanie za nie płacić. Druga bardziej popularna, oznacza, że idę z duchem czasu, dzielę się wiedzą, tworzę zaangażowaną społeczność, daje wartościowe treści i w ten sposób buduję wizerunek profesjonalisty z wykorzystaniem kanałów sieciowych.
Wiele rozmów prowadzonych ostatnio skłania mnie do tej pierwszej perspektywy, trudnej dla wielu do przyjęcia.