Zbieractwo
Nic dziwnego, że cisza mnie przerażała.
Nic dziwnego, że pędziłam od zajęcia do zajęcia. Ciągłe wypatrywanie okazji biznesowych, nowych kontaktów, i ten niepokój którego nie potrafiłam przez wiele lat zrozumieć a tym bardziej się pozbyć.
Zastanawiałam się, ile muszę zebrać na koncie firmowym, żeby przestać. Dzisiaj widzę, że moim priorytetem w biznesie stało się “zbieractwo”.